
- Autor: Arthur Conan Doyle
- Tytuł: Przygody Sherlocka Holmesa
- Tytuł oryginalny: The Adventures of Sherlock Holmes
- Wydawnictwo: Literatura Net Pl
- Liczba stron: 207
- Premiera: 2001
- Gatunek: Powieść detektywistyczna
Mało jest osób, które nie słyszały o Sherlocku Holmesie. Nie trzeba czytać książek czy oglądać filmów. Genialny detektyw jest postacią kultową. W sumie można pomyśleć, że żył naprawdę. Conan Doyle potrafił tak bardzo urealnić swoją postać, że do dziś bawi i porusza ludzi. Nie sposób zliczyć ile wydań przygód Holmesa zostało wydanych na całym świecie. W samej Polsce było ich przynajmniej kilkadziesiąt. W sferze filmowej też wiele się działo. Filmy i seriale były kręcone i na pewno nadal będą. Osobiście bardzo mi się podobał ten z Robertem Downey Jr. w roli Holmesa. Ze spokojnego detektywa zmienił się w awanturnika z masą pomysłów.
Mimo że postać to kultowa nie miałam do tej pory okazji przeczytać żadnej książki z tym bohaterem. Z pewnością głównym powodem jest mój brak zainteresowania tym gatunkiem. Kryminały i powieści detektywistyczne to nie moja dziedzina. Przy okazji wyzwania postanowiłam to zmienić.

Złym pomysłem był taki właśnie układ. O wiele lepiej czytało mi się opowiadania z drugiej części. Lepiej też dało się poznać metody działania Holmesa. "Pies..." przez pierwsze strony strasznie mnie nużył. Musiałam przyzwyczaić się do sposobu pisania autora a jednocześnie nic mnie nie interesowało. Osobiście odwróciłabym układ tego wydania. Zresztą okładka też nie przemawia. Lubię odrobinę tajemniczości. O wiele bardziej podobają mi się wydania angielskie.
Na początku, jak już zaznaczyłam, trochę się nudziłam. Niewiele się działo. Rozmowa Holmesa z Watsonem i jego wywody skąd pochodzi jakiś przedmiot, to nie dla mnie. Później powoli rozwijała się akcja zaczęłam się wciągać. Byłam ciekawa co tak naprawdę oznacza piekielny pies. I jak detektyw rozwiąże tą zagadkę. Momentami nawet trochę się przestraszyłam. O wiele jednak bardziej podobały mi się pozostałe opowiadania. Były krótkie, ale na tyle ciekawe, że człowiek zaczynał się zastanawiać co tak naprawdę się wydarzyło. Wszystkie historie opowiada Watson. Bardzo wyraźnie widać że darzy bardzo dużym uznaniem i szacunkiem swojego przyjaciela. Wiele z tych historii opowiedzianych jest po pewnym czasie, co daje możliwość spojrzenia z dystansem na wydarzenia.

Ciesze się że sięgnęłam po tą książkę, ale na więcej przygód Holmesa nie mam ochoty i raczej nie przeczytam innych książek z jego przygodami. Zdecydowanie nie jest to mój gatunek.
Jest to kolejna książka przeczytana w ramach lipcowej Trójki e-pik.