9/20/2017

Wielka miłość "Ali i Nino" Kurban Said



Jak wiele można poświęcić dla drugiej osoby, która darzy się uczuciem? Czy bezgraniczna miłość może zwyciężyć przeciwności losu? Wiele powstało książek traktujących o miłości, pokazujących ją w bardzo różny sposób, dających nadzieję, lub ją odbierających. Dziś opowiem Wam o historii dwóch osób, pochodzących z różnych światów i mających różne spojrzenie na świat, które nie powinny się pokochać, a jednak pokazały, że to uczucie jest w stanie zwyciężyć - Ali i Nino.


Dwoje ludzi z różnych światów i kultur, którzy żyją obok siebie i tego życia nie wyobrażają sobie dalej, bez drugiej osoby. Ali - szyicki muzułmanin i Nino - Gruzinka wychowana w prawosławiu. Wielokulturowe miasto chwilę przed wybuchem I wojny światowej to kulturalny tygiel. Niewiele trzeba, żeby lont się zapalił i znany wszystkim świat przestał istnieć. Czy w takich okolicznościach miłość dwójki młodych ludzi jest możliwa? Czy przezwyciężą przeciwności losu? 


Zauroczyła mnie okładka i opis tego tytułu, dlatego nie mogłam przejść obok niego obojętnie. Dopiero później odkryłam, że autorem tej książki jest postać dość barwna, a sama historia napisana została w 1937 roku. Na końcu odkryłam, że historia dzieje się w Baku, mieście na pograniczy kultur, w ówczesnym czasie znajdującym się pod władzą Rosji. Choć nigdy tam nie byłam, to jednak mam spory sentyment do Baku, które kojarzy mi się z wolną Polską. To tam ojciec opowiadał Cezaremu Baryce o szklanych domach i stamtąd młody człowiek ruszył do wolnego kraju. Ale odbiegam od powieści, a przecież Baku to naprawdę tygiel cywilizacyjny. Chwilę przed I wojną żyli tam muzułmanie, Gruzini, Ormianie, Rosjanie i wielka ilość innych narodowości. Miasto łączy tradycje z nowoczesnością, rosyjskie gimnazja, coraz więcej odkrytych pól naftowych, a z drugiej strony tradycyjne rodziny muzułmańskie, które żyją tam od wieków. 

"Ali i Nino" to historia miłości, która jest świetnym pomysłem na pokazanie ówczesnego świata i reguł nim rządzących. Historia opowiadana przez Ali, azerskiego chana, wychowanego w kulturze, która pozwala na wielożeństwo, a kobiety stają się tam cieniem bez twarzy. Nic więc dziwnego, że miłośnicy pasji, uwielbiający mówienie o miłości, mogą być zawiedzeni. Ta historia jest opowiedziana z punktu widzenia mężczyzny. Jego uczucia pokazane są poprzez czyny a nie słowa. 

Herbata zupełnie wystygła. Siedzę w herbaciarni, żeby ludzie wiedzieli, że nie cały czas spędzam w haremie. Nie wypada być ciągle przy żonie. Moi kuzyni już się z tego podśmiewają. Kobiecie należą się tylko określone godziny, pozostałe są dla mężczyzny. Ja jestem jednak dla Nino jedyną rozrywką - jej gazetą, teatrem, kawiarnią, gronem znajomych i mężem w jednej osobie.

Uczucia młodych bohaterów są niezwykle istotne, pokazują, że granicę da się pokonać, a jednak trzeba wielu ustępstw, żeby miłość mogła wygrać. Ali i Nino przekonują rodziców, przekonują znajomych, ale widmo wojny niszczy również świat, przez nich znany. Baku po wybuchu I wojny nie jest już takie samo. Zmieniają się siły, Rosja traci władzę nad miastem, a jego mieszkańcy chcą sami nim władać. Uśpione niesnaski między poszczególnymi nacjami również dają o sobie znać. 


Historia przedstawiona przez Ali'ego pozwala zajrzeć za zasłonę męskiego muzułmańskiego świata. Wraz z nim poznajemy obyczaje, odkrywamy nowe informacje, a pobyt w Persji jedynie z punktu widzenia mężczyzny pozwala poznać ówczesny kraj. Historia Ali'ego pokazuje również pasję, mordercze instynkty i siłę przeżycia. 

Nino, mimo że to nie ona przedstawia wydarzenia, nie jest tylko tłem. To bardzo silna i twarda kobieta, która nie pozwala nikomu sobą zawładnąć. Choć dla miłości jest w stanie wiele poświęcić, to na niektóre kwestie nie pozwala i broni się przed nimi wszystkimi możliwymi sposobami. 


W Paryżu byłbym tak samo nieszczęśliwy jak ty w Persji. Czułbym się tam wydany na obcą samowolę. Przypomnij sobie harem w Szimranie. Europę byłoby mi znosić tak samo trudno jak tobie Azję. Pozostańmy w Baku, gdzie Europa i Azja niepostrzeżenie się zlewają. 

"Ali i Nino" to piękna powieść o silnym uczuciu, które nie raz zostało przyrównane do Romeo i Julii (choć inne realia trochę inaczej tą historią pokierowały), ale to również piękna opowieść o świecie, który właśnie się skończył. Wybuch I wojny całkowicie zmienił kraj, przemieszał siły. Sprawił, że jedni uciekli, a inni oddali życie za swoją ojczyznę. Baku przestało być tyglem, stało się miejscem walki, aby ostatecznie zwyciężyły tylko jedne siły. Młodzi bohaterowie, którym przyszło tam żyć próbują walczyć o siebie i swoją miłość. To piękna historia - miłości, miejsca i ludzi. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger