6/16/2016

Zaskakująco palący "Ognisty pocałunek" Jennifer L. Armentrout

Niektóre książki trafiają się przypadkiem, zupełnie niespodziewanie wpadają w ręce, nie zapowiadając ogromu emocji, które wywołają, sugerując jedynie, że z tej znajomości może wyjść coś przyjemnego. Lekka, niezobowiązująca, odprężająca - tak myślałam o tytule, z którym miałam spędzić czas, a który za chwilę Wam przybliżę. Zaskoczyła mnie na wielu polach, wywołała strasznie dużo emocji, ale zmusiła też do myślenia, bo wbrew pozorom podczas lektury na pierwszy plan wysunął się problem odmienności, braku zrozumienia i samotności. Przedstawiam "Ognisty pocałunek" pierwszy tom cyklu Dark Elements Jennifer L. Armentrout. 


Layla marzy o zwykłym życiu i codziennych problemach, z którymi zmagają się jej przyjaciele, niestety ze względu na swoje pochodzenie dziewczyna musi inaczej patrzeć na świat. Wychowana przez Strażników, którzy parę lat temu wyszli z cienia i pokazali się ludziom, walcząca z własną naturą i pragnieniami. Layla ma geny Gargulców i Demonów, choć stara się wyprzeć te drugie w myśl swoich wychowawców. Odsuwana przez Strażników ze względu na pochodzenie pomaga im choć w niewielkim możliwym stopniu, do czasu aż zostaje zwabiona w pułapkę. Dziedzictwo daje o sobie znać, dziewczyna nie może dłużej ukrywać swojej natury. Na drodze staje jej przystojny demon, a jednocześnie jej serce ucieka do Gargulca, który pomaga jej w potrzebie. Wszystko to staje się nieważne w obliczu bliskiej zagłady znanego świata. 

Paranormal romance, taki gatunek obstawiałam zabierając się za lekturę. Miało być lekko i przyjemnie i zajmująco. Zdecydowanie wszystko to się zgadza. Mamy główną bohaterkę i postawionych na jej drodze dwóch mężczyzn, zupełnie różnych, z czego każdy chciałby ją przeciągnąć na swoją stronę, ale na tym kończą się podobieństwa do wcześniej czytanych przeze mnie książek tego typu. 
Przede wszystkim Gargulce, tak rzadko spotykane w literaturze popularnej, niezbyt chętnie wykorzystywane jako bohaterowie romantyczni, bo niby mało romantyczni? Do tej pory miałam okazję spotkać te stworzenia w serii "Grim". Tutaj pisarka stworzyła dwa przeciwstawne światy Gargulców i Demonów. Dobro i Zło. Anioły i Diabły. Wreszcie zobaczyłam też dawno zapomnianą wizję piekła - miejsca z którego chcą się wydostać nawet demony, miejsca mrocznego, przygnębiającego, pachnącego siarką, palącego ogniem. Ta wizja była przerażająca, ale dzięki niej wszystko stało się o wiele bardziej prawdziwe. Z drugiej strony nie wiadomo jak wygląda niebo, nikt tam z żyjących nie dotarł, a ci którzy zstępują mają zbyt duży autorytet, żeby o tym opowiadać. 


Pośrodku wojny, która toczy się od stuleci jest ona - Layla. Dziewczyna zrodzona z Gargulca i Demona. Nieakceptowana przez żadną ze stron. Ze względu na swoją skazę nie potrafi się przemienić, nie może żyć normalnie, bo każdy jej pocałunek zabiera dusze. To zresztą zmusza ją do nieustannej walki ze sobą, walki z naturą, która chciałaby wysysać duszę, a być może posiadaną własną duszą, sprawiającą, że się  temu sprzeciwia. Nie potrafi zaakceptować w sobie tej części demonicznej, a jednocześnie czuje, że przez to kim jest, mimo wychowania od dziecka przez Gargulce, nie jest jedną z nich, czuje się odtrącona i odrzucona. Wśród ludzi również nie może zdradzić prawdy o sobie. Samotność, niezrozumienie, niespełnienie w uczuciach, z pewnością wywołałoby frustrację w niejednej osobie, dziewczyna potrafi sobie jednak z tym radzić, choć głęboko w duszy czuje ból. 

Niespodziewane pojawienie się demona wyższego rzędu, który stara się do niej zbliżyć powoduje kolejne nieporozumienia. Do tego dochodzi dziwne dziedzictwo, które Layla poznaje przez przypadek, a które zupełnie zmienia jej osąd a jednocześnie jeszcze bardziej pogrąża w rozpaczy. Wszystko to zdąża do Apokalipsy.


Ta książka mnie zafascynowała na właściwie wszystkich płaszczyznach. Przez całą historię budzi wiele emocji, które rzeczywiście nie pozwalają się oderwać a tym bardziej zapomnieć. Będą uczucia, będą dylematy moralne, będzie akcja, odrobina namiętności (ale to również książka dla czytelników -18 lat), zwroty akcji, przystojni bohaterowie, o których można pomarzyć.

Są tytuły, które pojawiają się w odpowiednim momencie i ten trafił na mnie. Zakochałam się w historii i bohaterach, połknęłam ją w błyskawicznym jak na moje możliwości tempie, a po zamknięciu ostatniej strony od razu zamówiłam drugi tom. To chyba wystarczająca rekomendacja, prawda :)
Lubicie trójkąty miłosne,
 walkę dobra ze złem, problemy moralne, przystojnych bohaterów, ciekawe zwroty akcji, w takim razie ta książka powinna się Wam spodobać. Ja się zakochałam i z pewnością drugi tom zacznę lada moment. Kto wie, może również pochłonę go tak szybko? :) 


Książka przeczytana w ramach: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.

Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger