4/27/2024

Zobacz jaki "Mam na ciebie plan" Ilona Gołębiewska

Zobacz jaki "Mam na ciebie plan" Ilona Gołębiewska


Okładka przyciąga mój wzrok, bardzo lubię graficzne okładki, a ta ma w sobie coś, co zdecydowanie idealnie wpasowuje się w mój gust. Jednocześnie daje ogólny obraz tego, o czym traktuje ta historia. Środek również zachęca do lektury, przyciągając ozdobnymi grafikami. Czy jednak za tym wszystkim można znaleźć wciągającą historię? 

Lili chciałaby w przyszłości zrobić karierę dziennikarską na wielką skalę. Obecnie, pracując w małej, lokalnej gazecie, ma wrażenie, że jej praca niewiele ma wspólnego z marzeniami. Dziewczyna studiuje w stolicy, a na co dzień mieszka w jednym z podwarszawskich miast. Kiedy gazeta przechodzi poważne zmiany, a Lili kończy z nią współpracę, na jej drodze pojawia się dawno niewidziana ciotka. Laura skrywa pewną tajemnicę, której nie chce zdradzić siostrzenicy, chce za wszelką cenę odnowić więzi rodzinne i daje dziewczynie pracę. Duża stacja telewizyjna to świat, który Lily poznaje, a Laura musi się przed nim bronić. Tajemnice z przeszłości i świat telewizji mogą bardzo wpłynąć na obie bohaterki i zmienić ich dotychczasowe życie. 

Szybko się czyta ten tytuł, coraz bardziej zagłębiając się w historię i bohaterów. Z pewnością ma na to wpływ lekki język, którym posługuje się autorka. Jest to jednocześnie historia, która porusza ważne życiowe kwestie i pokazuje, że piękna oprawa nie zawsze zawiera równie wspaniały środek. Świat, w którym przyjdzie zagłębić się Lili, w pierwszej chwili pełen blasku i blichtru, okazuje się jednocześnie pełen intryg i pułapek, w które bardzo łatwo wpaść.

Zderzenie dwóch światów idealnie oddają tu Lili i Laura. Pierwsza, młoda, pełna ideałów i pasji, chciałaby robić coś wielkiego. Druga, bogata i sławna, wiele poświęciła dla tego, żeby być w tym miejscu. Okazuje się również, że jej życie skrywa wiele mrocznych sekretów, których nie może zdradzić nawet przed najbliższymi. Autorka doskonale pokazuje świat, który z zewnątrz wydaje się piękny i barwny, ale wystarczy zajrzeć do środka, choć na chwilę, żeby odkryć, jak bardzo jest to mylny obraz. 

Jednocześnie program, który prowadzi Laura daje szasnę na pokazanie czegoś dobrego. Bo choć nastawiony jest na oglądalność i show, to jednak porusza tematy czasami niezwykle trudne, a które ukazane w odpowiednim świetle, mogą zrobić dużo dobrego. Pisarka porusza temat nowotworu w młodym wieku, walkę z chorobą, ale również radzenie sobie w codziennym życiu i dalsze plany w tak trudny okresie. 

Nie zabraknie również wątku miłości, którą młoda bohaterka odnajdzie w niespodziewanym dla siebie miejscu. Choć próby odnalezienia drugiej połówki nie zawsze będą dobre, przyniosą również wiele zawodu i smutku. Ostatnim elementem spinającym tą historię jest tajemnica skrywana przez najbliższych Lili. Dziewczyna nie rozumie, co stało się, że ciotka, z którą spędziła wiele wspaniałych dni w dzieciństwie, po śmierci mamy, odsunęła się, a ojciec nie chce zdradzić tajemnicy z tym związanej. Odkrycie, którego dokona Lily uświadomi jej jak niewiele wie o życiu i każe zweryfikować swoje uczucia. 

"Mam na ciebie plan" to historia, którą szybko się czyta, ale która zostaje w głowie. Autorka zawarła w tym tytule kilka ważnych wątków, pokazując blaski i cienie zarówno codziennych dni, jak i sławy i bogactwa, które wiążą się z rozpoznawalnością medialną. I choć pojawia się tu kilka problemów, takich jak nowotwór i walka z nim, często nierówna, problemy alkoholowe, pomówienia, ranienie najbliższych, jak również wykorzystywanie innych do własnych celów, to tematy te nie przytłaczają, ale bardzo dobrze się dopełniają w tej historii. Dzięki temu powieść pokazuje życie, w którym są lepsze i gorsze chwile, ale zawsze warto próbować iść dalej i pokonywać coraz to nowe trudności. 






  • Autor: Gołębiewska Ilona
  • Tytuł: Mam na ciebie plan
  • Wydawnictwo: Muza
  • Liczba stron: 320
  • Premiera: 13 marca 2024




3/27/2024

Zobacz co oferuje "Galeria Snów DallerGuta" Lee MiYe

Zobacz co oferuje "Galeria Snów DallerGuta" Lee MiYe



Pamiętasz, o czym ostatnio śniłaś/eś? Czy był to sen miły, może przerażający? Dawał poczucie wolności, a może pozwolił spełnić niezrealizowane możliwości? Może nie lubisz marnować czasu na sen i niewiele pamiętasz z nocnych wojaży? Niesłusznie. Bo dopiero zapadając w sen możesz trafić do miejsca, gdzie kupisz sen, który chcesz, a może bardziej, którego potrzebujesz. To tam znajduje się sławna Galeria Snów DallerGuta.

Penny otrzymuje zaproszenie na rozmowę klasyfikacyjną z samym DallerGutem i jeśli pozytywnie ją przejdzie, będzie pracować w najbardziej znanym miejscu w mieście - Galerii Snów DallerGuta. To tam, na każdym piętrze znajdują się inne sny, a niektóre bestsellery są wyprzedawane w mgnieniu oka. Dziewczyna zaczyna swoją przygodę i powoli odkrywa świat, w którym sny są towarem, za który się płaci, ale dla klientów z zewnątrz jest to płatność odroczona i wyrażona w różnych emocjach. Penny powoli poznaje tajniki pracy, poznaje współpracowników i odkrywa tajemnice związane z pracą.

Książka autorstwa koreańskiej pisarki to jeden z tytułów zaliczanych do modnego ostatnio gatunku komfort book. To pozycja, która sprawia dużo przyjemności podczas lektury, przynosi wiele pozytywnych emocji, pozwala się wyciszyć i otula czytelnika. Świat, który stworzyła autorka, trochę podobny jest do naszego, ale musi być o wiele bardziej kolorowy. Głównym towarem są sny - te dobre i te trochę gorsze. W świecie tym są nie tylko miejsca, gdzie marzenia senne są sprzedawane, ale istnieją również twórcy snów. Ich umiejętności mają ogromny wpływ na doświadczenia śniących, pomagając im radzić sobie z codziennymi wyzwaniami, lepiej zrozumieć siebie, a także odnaleźć sens życia.

Autorka stworzyła fantastyczny świat, który pozwala się odkrywać powoli podczas lektury. Widać, że czerpała z literatury światowej, co najwyraźniej widać w "Opowieści o Bogu Czasu i Trzech Uczniach". Dość mocno skojarzyła mi się ona z historią trzech braci ze świata Harrego Pottera, choć tu niewiele zostało z tamtej mroczności. Lee MiYe ciekawie tworzy narracje, splatając ze sobą tematy pragnień, emocji i mocy snów. Wyraziste postacie i pomysłowo stworzony świat pozwalają przenieść się podczas lektury do miejsca, gdzie granice między snem a jawą się zacierają, pozostawiając wiele wrażeń jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony.

Świat, który wyłania się z tej powieści, wydaje się przyjazny, a jednocześnie bardzo barwny. Po lekturze ma się ochotę zajrzeć do tego miejsca, żeby odnaleźć swój wyśniony sen, ale również żeby porozmawiać z bohaterami, czy żeby zobaczyć noctilucas czy leprechaunty. Podczas lektury świat powoli odkrywa swoje tajemnice, które częściowo poznać można wraz z Penny, która również odkrywa mechanizmy, które rządzą światem w którym żyje. Tytuł ten jest pierwszym tomem cyklu o tym samym tytule, w Korei pojawił się tom drugi i liczę na to, że również na naszym rynku zostanie wydany. 

"Galera snów DallerGuta" to niezwykła podróż przez świat pełen pozytywnych emocji i fascynujących interpretacji snów. W tej książce fantastyczne stworzenia i wielowymiarowi bohaterowie zapraszają czytelnika do odkrycia niezwykłych zakątków ich rzeczywistości. To opowieść, która otula komfortem jak ulubiony koc, sprawiając, że odłożenie książki na później wydaje się niemożliwe. Polecam tę książkę każdemu, kto pragnie uciec od rzeczywistości i odkryć niezwykłe tajemnice snów.

Materiał powstał przy współpracy reklamowej z Wydawnictwo MOVA


  • Autor: Lee Mi-Ye
  • Tytuł: Galeria Snów DallerGuta
  • Tytuł oryginalny: Dalleoguteu kkum baeghwajeom: Jumunhasin kkum-eun maejin-ibnida (달러구트 꿈 백화점: 주문하신 꿈은 매진입니다)
  • Tłumaczenie: Jeong In Choi, Filip Danecki
  • Wydawnictwo: Mova
  • Liczba stron: 272
  • Premiera: 27 marzec 2024


3/17/2024

Poznaj "Zranione serca" Urszula Gajdowska

Poznaj "Zranione serca" Urszula Gajdowska

Jak bardzo adekwatny jest tytuł tej powieści, w której tak wiele serc zostało zranionych. Wydaje się, że autorka dojrzewa literacko z każdą kolejną książką, tworząc historie nie tylko bardziej skomplikowane i wielowątkowe, ale również poruszające tematy trudne i bolesne. Najnowszy tytuł pisarki czyta się szybko i w dużej mierze z przyjemnością, choć są również momenty, kiedy trzeba się na chwilę zatrzymać, a niektóre wydarzenia skłaniają do przemyśleń.

Luiza, nauczycielka na warszawskiej pensji, wraca na wakacje do majątku dziadków, gdzie odkrywa tajemnicze nocne przesyłki dla swojej babci. Dziewczyna spotyka lokalnego bawidamka, Edwina Horodyńskiego, który wydaje się bardzo zainteresowany tym, co dzieje się w majątku, w którym przebywa. Dziewczyna odkrywa, że dwie rodziny, które żyją obok siebie, od lat są skłócone, a tajemnicze wydarzenia sprzed lat mogą być zarzewiem złych relacji. Jednocześnie ktoś zaczyna się jej przyglądać i przeszukiwać jej rzeczy.

Lektura, która trafia prosto w serce. To nie jest prosty romans historyczny, który czyta się z przyjemnością, ale po pewnym czasie ulatuje z głowy. Tym razem tematy, które się pojawiają w historii, są również trudne i bolesne. Historia osadzona jest kilka lat po powstaniu styczniowym, które przyniosło wiele śmierci, konfiskat majątków i utratę względnej niezależności Królestwa Polskiego. Bohaterowie są w różnym stopniu związani z wydarzeniami sprzed kilku lat, albo osobiście biorąc udział w powstaniu, albo tracąc bliskich. Podczas lektury widać bardzo duży reasarch, który autorka musiała poczynić, gdyż w historie wplecionych jest wiele wydarzeń, miejsc i dat, bardzo dobrze komponujących się z historią. 

(...) miłość to nie przeziębienie. Nie mija tak sobie z dnia na dzień. Owszem, zmienia się z czasem, przechodzi przez kolejne etapy i trzeba nad nią pracować, ale nie mija. 

Wątek romansu nadaje lekkości tej historii, dwójka głównych bohaterów ma silne osobowości, przez co wielokrotnie dochodzi do tarć w ich relacjach. Każde z nich ma swoją wizję świata, dodatkowo pojawia się podejrzliwość i plotki, które nie pozwalają im się do siebie zbliżyć. Oczywiście nie brakuje tu wielu emocji, gorących momentów, ale i sytuacji, które wywołują uśmiech na ustach. I duży plus ode mnie za zwierzęta, które przeplatają się w tej historii w kontekście głównych bohaterów.

Najboleśniejszy jest jednak wątek dziadków Luizy. Pokazuje tak wiele sprzecznych uczuć, wiele cierpienia i przez lata skrywanych tajemnic. Mam wrażenie, że ci bohaterowie wychodzą z cienia, przesuwają się na pierwszy plan, próbując pokazać swoją historię jak najdokładniej. Ten wątek przynosi wiele smutku, a także wiele złości. Autorka porusza tematy braku miłości i przemocy, trwania w swoim postanowieniu i samotności. Bezpośrednio z tym tematem łączy się drugi, równie bolesny, jakim jest strata dziecka. Pojawia się on na kilku płaszczyznach, pokazuje różne zachowania bohaterów, różne próby poradzenia sobie, a także to, że nie zawsze można wrócić do poprzedniego życia, a poczucie winy może wpędzić człowieka w chorobę. 

Każdy ma swój krzyż, dziecino. Na część jego ciężaru sami sobie zapracowaliśmy, część dołożyli nam inni, a pewnie jest tam jeszcze coś, co nie zależy od nikogo. 
Zamykając ostatnią stronę myślałam o Luizie i Edwinie, ale równie mocno myślałam o starszych bohaterach, którzy przez lata cierpieli. Ich miłość, poświęcenie, ale i wzajemne wsparcie dają poczucie spokoju i ukojenia. Życie może przynieść wiele niespodzianek, chwil tak dobrych jak i złych, a jednak trwanie przy drugiej osobie pozwala przetrwać nawet te najbardziej bolesne momenty. A przyszłość może przynieść dobry czas. 

Tylko kiedy jesteś prawdziwa, możesz brać i dostawać wszystko. Kiedy udajesz, to nie ty, a twoja maska żyje wśród ludzi i z ludźmi. 
"Zranione serca" to historia wywołująca wiele emocji, czasem sprzecznych ze sobą. Jest radość, śmiech, ale pojawia się również złość i łzy. Autorka poza przyjemnymi tematami, pokazuje ciemne oblicza życia, gorsze momenty, trudne wydarzenia, ale to wszystko jest tak zrównoważone, że z żadnej strony nie czuć przesady. Tym razem pisarce udało się stworzyć powieść historyczną, z elementami obyczaju, psychologii i romansu. Świetna mieszanka, która może na długo zostać w pamięci. 





  • Autor: Gajdowska Urszula
  • Tytuł: Zranione serca
  • Wydawnictwo: Szara Godzina
  • Liczba stron: 344
  • Premiera: 13 marca 2024



3/13/2024

Smutki "Wiatrom powierzone" Laura Imai Messina

Smutki "Wiatrom powierzone" Laura Imai Messina

Strata bliskiej osoby wywołuje bardzo wiele emocji, z którymi często ciężko sobie poradzić. Każdy inaczej przeżywa żałobę, inaczej radzi sobie w świecie po stracie. Czasem potrzebna jest pomoc drugiego człowieka, czasem miejsce, w którym można poczuć bliskość osoby, która odeszła. Takim miejscem jest pewna góra w Japonii, gdzie do ogrodu przybywają ludzie z całego kraju. 

Telefon stoi w ogrodzie Bell Gardia, na zboczu góry Kujira-yama, nie jest podłączony do niczego, a słowa wypowiedziane w słuchawkę, wraz z wiatrem mają dotrzeć do tych, których nie ma już wśród nas. Z całej Japonii przyjeżdżają tysiące ludzi, żeby choć przez chwilę poczuć więź z osobami, które już odeszły. Do ogrodu dociera również Yui, która podczas tajfunu w 2011 roku straciła matkę i małą córeczkę. A także Takeshi, który stracił żonę, a jego córka od tego czasu przestała się odzywać. Dwoje bohaterów odbywa wspólne comiesięczne wycieczki z Tokio do Bell Gardii, próbując odkryć ponowną radość życia. 

Autorka pochodzi z Włoch, choć od lat związana jest z Japonią, gdzie przeprowadziła się zaraz po studiach. Styl literacki, którym się posługuje, jest przesiąknięty kulturą wschodu. W tej historii czuć pewne niedopowiedzenia, lekkość pióra i delikatny styl. Wietrzny Telefon, który pojawia się w książce, istniej naprawdę, a jego historia jest mocno związana z tsunami, które bardzo mocno dotknęło Japonię w 2011 roku. 

Pewien chłopiec co wieczór przychodził do budki i czytał na głos dziadkowi gazetę. Wielu przybywało tylko po to, żeby się wypłakać. Albo pocieszyć zmarłego, który nie miał pochówku, bo jego ciało zaginęło na dnie morza lub skończyło w dole pełnym kości, jednym z tych, które wykopują wojny. Była też matka, która w tsunami straciła trójkę dzieci i nie mogła pogodzić się z ciszą, mówiła więc i mówiła, by wypełnić pustkę. Była dziewczynka, która wołała swojego psa i pytała, jak jest w zaświatach. Był też uczeń szkoły podstawowej, który chciał pogadać z kolegą: o nie wcale nie umarł, ale musiał wrócić z rodzicami do Chin i od tamtej pory się nie widzieli. 

Historia pokazuje stratę, ból i bezsens egzystencji, ale równocześnie jest to powieść o powolnym powrocie do życia, do odkrywania małych radości, do próbie pogodzenia się z przeszłością i odnalezienia nowej ścieżki. Pisana w sposób oszczędny, nie ocieka emocjami, raczej każe się domyślać wielu rzeczy. Jest prosta, wskazuje kierunek, ale nie jest dosłowna. Tragedia, która spotkała Yui, która w jednej chwili została sama na świecie, jest przedstawiona tylko przez chwilę. Autora pokazuje, że to już minęło, a życie toczy się dalej. I choć tsunami z 2011 roku pochłonęło wiele ofiar, a wiele ciał nie zostało odnalezionych, to świat musi ruszyć do przodu. 

Wietrzny Telefon ma niezwykłe właściwości, w zależności w co wierzy osoba z niego korzystająca. Niektórzy poprzez rozmowę są w stanie pożegnać się ze zmarłymi, inni w ten sposób nie tracą z nimi więzi. Jeszcze inni muszą dojrzeć do tego, żeby wejść do budki i podjąć próbę rozmowy, bo w tej sposób porządkują swoje myśli, swoje poczucie winy i swój smutek. 

Po raz pierwszy od dnia kataklizmu pozwoliła sobie zwątpić w kategoryczny podział na dwa światy - świat żywych i świat umarłych - jaki sobie narzuciła.
Pomyślała, że chyba nikomu nie zaszkodzi, jeśli się porozmawia z kimś, kogo już nie ma.

"Wiatrom powierzone" to historia mierzenia się ze smutkiem i stratą po utracie bliskich osób. Miejsce, gdzie można zmierzyć się z własnymi emocjami, na swój własny sposób. Miejsce, gdzie spotyka się ludzi w podobnej sytuacji, ale z innym doświadczeniem radzenia sobie. Podczas lektury można poczuć ten niezwykły wschodni sposób oddawania historii. To historia mądra i warta uwagi. 



  • Autor: Messina Laura Imai
  • Tytuł: Wiatrom powierzone
  • Tytuł oryginalny: Quel che affidiamo al vento
  • Tłumaczenie: Lucyna Rodziewicz-Doktór
  • Wydawnictwo: Sonia Draga
  • Liczba stron: 272
  • Premiera: 26 maj 2021




Copyright © 2014 Książkowe Wyliczanki , Blogger